niedziela, 30 listopada 2014
...x2
Jeśli ktoś będzie chciał wziąć udział w tym "konkursie" to proszę napisać w komentarzu chociażby kropkę , żebym wiedziała czy mam oczekiwać Waszej pomocy ;*
...
Miałam napisać 13 rozdział ....tak wiem i teoretycznie napisałam , ale mój kochany laptop postanowił się wyłączyć zanim go zapisałam .... mogłabym coś nabazgrać ,ale szczerze to nie wiem jak mi to by wyszło bo zdechł mi kanarek i moje emocje nie są zbyt stabilne przez co wybucham płaczem co 5 minut . Więc od Was zależy czy poczekacie czy może chcielibyście go napisać za mnie .
To byłoby coś w rodzaju KONKURSU . Błagam na kolanach , żeby ktoś wziął w nim udział .
Jeśli chcecie , rozdziały możecie wysyłać na moją pocztę .... iskierkax0@gmail.com . Lub pisać w komentarzach . Nie ważne co zmienicie ja się dostosuję . Naprawdę byście mnie uratowali .
Kocham Was i przepraszam ;*
To byłoby coś w rodzaju KONKURSU . Błagam na kolanach , żeby ktoś wziął w nim udział .
Jeśli chcecie , rozdziały możecie wysyłać na moją pocztę .... iskierkax0@gmail.com . Lub pisać w komentarzach . Nie ważne co zmienicie ja się dostosuję . Naprawdę byście mnie uratowali .
Kocham Was i przepraszam ;*
poniedziałek, 17 listopada 2014
:O WHAT ?!
Żyje sobie spokojnie , i myśle . A co mi tam ? Wejdę na swojego bloga .... wyobraźcie sobie moje zdziwienie , kiedy zobaczyłam 929 wyświetleń ...
STRASZNIE WAM DZIĘKUJE ...nie spodziewałam się , że zajdzie to tak daleko ... jeszcze niedawno miałam 300 , a teraz WOW ... I mam dla Was ...tak mi się wydaję , dobrą wiadomość ...jako , że z moją ręką jest już lepiej , wezmę się za pisanie rozdziału ... możliwe , że będzie w weekend , albo szybciej . Bądźcie cierpliwi i Dziękuje jeszcze raz...jesteście Kochani ;***
STRASZNIE WAM DZIĘKUJE ...nie spodziewałam się , że zajdzie to tak daleko ... jeszcze niedawno miałam 300 , a teraz WOW ... I mam dla Was ...tak mi się wydaję , dobrą wiadomość ...jako , że z moją ręką jest już lepiej , wezmę się za pisanie rozdziału ... możliwe , że będzie w weekend , albo szybciej . Bądźcie cierpliwi i Dziękuje jeszcze raz...jesteście Kochani ;***
sobota, 15 listopada 2014
Malutki wypadek ...
Muszę Was przeprosić , ale nie wiem kiedy będzie rozdział ... naciągnęłam sobie mięsień w prawej ręce , a pisanie jedną ręką trochę utrudnia sprawę i strasznie długo trwa ... Spróbuję już zacząć pisać , ale nie wiem , kiedy opublikuję bo trochę to pewnie zajmie ... Bądźcie cierpliwi . Przepraszam . Buziaczki ;***
poniedziałek, 10 listopada 2014
Ja dręczyciel .... =D
No to miśki zapraszam do głosowania w ankiecie ... zostało jedynie 6 dni , a ja serio po tych odpowiedziach na razie nie wiem co mam zrobić xD Buziaczki ;**
niedziela, 2 listopada 2014
:/
Wiecie , tak dzisiaj zastanawiałam się czy nie usunę bloga ...
Bo niby są wyświetlenia i głosujecie w ankiecie , ale nikt nigdy nie komentuje i nie wiem co myślicie o tym co pisze . I nie wiem czy jest w porządku czy mam coś zmienić . Moim zdaniem pisze do bani i jak nikt mi nic nie mówi to tylko utwierdzam się w tej myśli i nie wiem co robić . Błagam powiedzcie mi czy jest w porządku czy mam usunąć bloga ...
Bo niby są wyświetlenia i głosujecie w ankiecie , ale nikt nigdy nie komentuje i nie wiem co myślicie o tym co pisze . I nie wiem czy jest w porządku czy mam coś zmienić . Moim zdaniem pisze do bani i jak nikt mi nic nie mówi to tylko utwierdzam się w tej myśli i nie wiem co robić . Błagam powiedzcie mi czy jest w porządku czy mam usunąć bloga ...
Kolejna Ankieta ... ^^
Zapraszam Was do głosowania w Ankiecie .
Możecie zdecydować czy mam w opowiadaniu "zorganizować" trasę koncertową R5 ... na której Rydel i Ellington częściej będą sami , bez swoich ... życiowych partnerów .. których pewnie i tak niedługo rozbije bo to w sumie wybraliście w poprzedniej ankiecie . I serdecznie Wam dziękuje za to , że głosowaliście i mam nadzieję , że teraz będziecie równie aktywni , albo nawet bardziej ;)
Miłej niedzieli ;**
Możecie zdecydować czy mam w opowiadaniu "zorganizować" trasę koncertową R5 ... na której Rydel i Ellington częściej będą sami , bez swoich ... życiowych partnerów .. których pewnie i tak niedługo rozbije bo to w sumie wybraliście w poprzedniej ankiecie . I serdecznie Wam dziękuje za to , że głosowaliście i mam nadzieję , że teraz będziecie równie aktywni , albo nawet bardziej ;)
Miłej niedzieli ;**
Rozdział 12
Obudził mnie budzik ... o 5 RANO !!! Westchnęłam i włączyłam muzykę . Mój wybór padł na Love Me Like That , moim zdaniem ta piosenka idealnie pasowała do moich porannych sytuacji , kiedy byłam nieogarnięta , a materac jak magnez przyciągał mnie do siebie . Wstałam i przeciągnęłam się , podeszłam do okna i odsłoniłam firanki . Słońce już wschodziło i wyglądało pięknie odbijając się od wody . Usiadłam i wpatrywałam się w ten dar natury przez jakieś 5 minut . Kiedy się ocknęłam podeszłam do szafy i w skupieniu wpatrywałam się w ubrania , wyobrażając sobie jakbym w nich wyglądała . Po czasie wzięłam taki zestaw :
Wzięłam ubrania i weszłam do łazienki , napuściłam wody do wanny , zdjęłam ciuchy i zanurzyłam się w gorącej wodzie .Leżałam tak i leżałam .... i leżałam , aż tu nagle usłyszałam huk zamykających się drzwi ... wtedy ktoś mi wlazł do łazienki ...BEZ PUKANIA !!! . Jak się okazało był to mój "przyjaciel " . Stał jak wryty i się we mnie wpatrywał chichocząc jakby najadł się żelków .
- Em ...za godzinę wychodzimy na wywiad , więc pomyślałem , że przyjdę sprawdzić jak Ci idą przygotowania i ten tego ... - mówił szybko wpatrując się w sufit i kurczowo ściskając klamkę .
- Am ... no idą jak widzisz z resztą , to może ty poczekasz w pokoju , a ja szybko wyjdę i coś na siebie założę co ?
- Oki - powiedział i trzasnął drzwiami - Sorki - krzyknął i chyba się walną o coś bo usłyszałam huk i ciche "szlak " .Wyszłam z wanny , wytarłam się i ubrałam wcześniej przygotowane ciuchy .
- Możesz już wejść jeśli chcesz - powiedziałam do Ell'a siedzącego na łóżku .
Stanęłam przed lustrem i zaczęłam robić makijaż , w tym czasie chłopak usiadł na szafce i wpatrywał się na mnie z zainteresowaniem . Próbowałam na to nie zwracać uwagi , ale strasznie mnie to dekoncentrowało . Uśmiechnęłam się do niego i wróciłam do wcześniej wykonywanej czynności .
- Po co się malujesz - zapytał brunet - naturalnie jesteś piękniejsza . Zarumieniłam się lekko i spojrzałam na niego troszkę zawstydzona .
- Lubie się malować . Po za tym nie lubię siebie bez makijażu. . Jest mi jakoś pusto .
- Jakoś w nocy nie śpisz z makijażem - zaśmiał się .
- No bo w nocy nie zwracam uwagi na to jak wyglądam .
- Mogę Cię zapewnić , że wyglądasz pięknie bez tej tony chemikaliów na twarzy - wyszczerzył swoje białe kiełki na co się zaśmiałam .
- Jesteś facetem ... nie zrozumiesz tego .
- Jestem pewien , że nawet gdybym włączył wewnętrzną kobietę to zdania i tak bym nie zmienił .
- Hahah ... masz wewnętrzną kobietę ?
- Tak ...- wypiął klatkę piersiową do przodu - i nie wstydzę się tego . Oboje zaczęliśmy się śmiać . Po czasie zaprzestaliśmy i spoważnieliśmy .
- Chyba zerwę z Savannah - spojrzał na swoje trampki i zaczął machać nogami .
- Czemu ? - zdziwiłam się trochę , myślałam, że ją lubi .- Nie zależy Ci na niej ?
- Zależy ... ale ona nie ma wogle czasu dla mnie , ja dla niej w sumie też nie ... to skomplikowane .
- Tak .. znam to skądś - popatrzył na mnie zdziwiony i zamrugał parę razy . - No wiesz ... Luke . Też nie ma czasu i ja też nie . Nasza sytuacja jest strasznie skomplikowana no nie ? My tu oni tam . A nawet jak my też jesteśmy tam to nigdy z nimi .
- Ale za to zawsze razem - uśmiechnął się , co od razu odwzajemniłam . - Może minęło trochę czasu od naszej rozmowy i od pewnego incydentu , ale ja nadal uważam , że bylibyśmy świetną parą Rydel . I (przepraszam za wyrażenie xD - od aut .) cholernie mi na Tobie zależy .
Patrzyliśmy się na siebie do momentu , kiedy brunet zeskoczył z blatu , podszedł do mnie , obrócił w swoją stronę i pocałował . Ten pocałunek nie był delikatny , ale zachłanny i wyrażał wszystkie emocje jakie w sobie kumulował . Odwzajemniłam go i wplotłam palce w włosy bruneta , on jakby uśmiechnął się przez pocałunek i obiął mnie w tali przyciągając do siebie . Podniósł mnie do góry i posadził na blacie po czym stanął między moimi nogami . (Jakkolwiek dziwnie to brzmi ^^ - od aut .)
Owinęłam nogi wokół jego bioder i zatraciłam w pocałunkach . Nie wiem ile czasu to trwało , ale brunet zjechał z pocałunkami na moją szyję . Oparłam się o ścianę i oddałam chwilą rozkoszy . Chłopak włożył ręce pod moją koszulkę . Było pięknie...do momentu , w którym ktoś zapukał do drzwi , z prędkością światła oderwaliśmy się od siebie poprawiając roztrzepane włosy .
-Proszę - krzyknęłam i wyszłam razem z Ellingtonem do pokoju .
- Heej - powiedział Riker , po czym spojrzał na nas dziwnie i zapytał podejrzliwie - Przerwałem Wam coś ?
- Nie , nie - opowiedziałam szybko - z kąt te podejrzenia ?
- Z tond , że Ratliff ma rozmazaną na twarzy szminkę , a ty masz pogniecione ubrania . - Ell szybko zmazał moją szminkę z ust , a ja poprawiłam koszulkę .
- To nic czym należało by się przejmować -uśmiechnęłam się - W jakim celu do mnie przyszedłeś ?
- Chciałem powiedzieć , żebyście się pośpieszyli ... zaraz zbieramy się na wywiad . - chciał już wyjść , ale odwrócił się jeszcze w naszą stronę - Cieszę się , że dzieję się to czym "przejmować się nie należy " ,ale zakończcie swoje teraźniejsze związki , bo to trochę nie fair wobec nich ...chociaż nigdy ich nie lubiłem - wyszczerzył się i poszedł do siebie .
Spojrzenie moje i Ella skrzyżowały się na chwilę po czym wybuchnęliśmy śmiechem i opadliśmy na łóżko .
- On ma rację wiesz o tym prawda ? - zapytałam się jeszcze trochę przez śmiech i odwróciłam głowę w jego stronę .
- No wiem ... ale to jak wrócimy .- kiwnęłam głową i wtuliłam się w chłopaka , on mnie obioł i leżeliśmy chwilę w ciszy .
- Muszę się zbierać - pocałował mnie w głowę i wstał - Widzimy się za chwile - mrugnął do mnie i wyszedł . Uśmiechnęłam się do siebie i spojrzałam na zegarek . Była 5:45 , a o 6 mieliśmy jechać do studia , jednego z najlepszych porannych programów telewizyjnych w Miami . Opadłam na łóżko i westchnęłam cicho . Poszłam wybierać dodatki .. jak to ja "kilka" branzoletek i wisiorki . Założyłam czarne wiązane buty na obcasie , za kostkę . Włożyłam mojego iPhone'a do kieszeni kurtki i wyszłam z pokoju zakluczając go . Odniosłam klucz go recepcji i usiadłam na jednej z dużych beżowych kanap w holu .Czekałam na chłopaków , którzy zeszli po 5 minutach . Odnieśli swój klucz do recepcji i wszyscy razem poszliśmy do samochodu . Oczywiście jak to my śpiewaliśmy piosenki przez cała drogę w różnych " tonacjach " ^^ . Po 20 minutach byliśmy na miejscu , a za 10 minut mieliśmy mieć wywiad . Udaliśmy się za kulisy .
- Dobra .. nie denerwujcie się , i pamiętajcie nie mówimy za dużo , zawsze trzeba i zostawić lekki niedosyt . Po za tym jak powiemy za dużo o nowej płycie to wytwórnia nam głowy pourywa , dobra ? - zapytał Riker .
- Dobra - odpowiedzieliśmy chórem - READY SET ROCK ! - krzyknęliśmy jak to na nas przystało i wsłuchaliśmy się w słowa prezenterki .
- A teraz do nas zapraszamy genialny zespół R5 !! - weszliśmy wszyscy do pomieszczenia i zajęliśmy miejsca na kanapach . - Witam Was moi drodzy - powiedziała uśmiechając się do nas miło prezenterka ,
- Część .
- Jak Wam minęła podróż ?
- Było naprawdę świetnie - powiedział Ross .
- Pomijając Rydel i Ellingtona , którzy gadali i nie dało się spać - powiedział oburzony Rocky .
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać z mrożącego spojrzenia bruneta .
- No dobrze w takim razie co powiecie mi o waszej nowej płycie ?
- Wychodzi w Marcu 2015 roku . ( Jak coś to zmyślona data bo nie wiem tego xD - od aut.) Jest tam naprawdę dużo nowych piosenek , napisanych prosto z serca i duszy - wyjaśnił Riker .
- Fantastycznie , a co z trasą koncertową ? Planujecie ją w najbliższym czasie ?
- Jeszcze nie wiemy , na razie skupiliśmy się bardziej na tworzeniu płyty - powiedział Rocky .
- Ale jednak przyjechaliście na koncert do Miami .
- Tak , nie chcemy zawieść fanów w czasie tworzenia . - powiedziałam .
- A tak ..z bardziej prywatnych spraw .. co tam u Rydellington ? Ostatnio było o Was głośno .
- Jesteśmy przyjaciółmi ... miałem załamanie po rozstaniu się z dziewczyną i Rydel została moją terapeutką . Po za tym teraz oboje mamy partnerów , których kochamy .- wyjaśnił Ratliff , widziałam że się denerwował , ale pozostał niewzruszony .
- Oł ... macie partnerów ? Nie są tutaj z Wami ?
- Mają swoje zajęcia , ale pozostajemy w stałym kontakcie , po za tym za parę dni będziemy w domu .- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej .
- To doskonale . Dziękuje za wywiad . Mam nadzieję , że jeszcze się kiedyś zobaczymy ..i że Rydellington wygra . - spojrzeliśmy się na nią zdziwieni , ale podziękowaliśmy i porzegnaliśmy się z nią , następnie opuszczając studio .
- To było dziwne - powiedziałam zakładając okulary przeciwsłoneczne bo słońce za bardzo mnie raziło .
- Cóż ... musicie się przyzwyczaić , nie jesteście spokrewnieni ...shippują Was - Riker mrugnął do nas i wsiadł do auta . Spojrzeliśmy się na siebie z Ellem po czy zrobiliśmy to samo co Riker . Kiedy wszyscy już siedzieli na swoich miejscach udaliśmy się w drogę do hotelu ..
Uff ...to było męczące i to strasznie ^^ ...ale napisałam , i przepraszam za dłuuuuuuugą nieobecność , ale mam niedługo próbne testy i jeszcze masa prac domowych sprawdzianów i tekstów na pamięć ... także przepraszam i mam nadzieję , że rozdział Wam się spodoba . Narazie ;**
Subskrybuj:
Posty (Atom)